"Lubię samotność...
Kiedy niby mimochodem
ociera się o futryny drzwi
i sennym głosem
nuci ballady...
albo
w bezwietrzny dzień
trzaska okiennicami
i sypie suche liście
na poduszkę...
Czasem siada ze mną
na kanapie -
tak jak dzisiaj -
i miedzy jednym
a drugim łykiem kawy
świeci w oczy
latarką
aż do bólu głowy...
aż do zamknięcia powiek...